Rozdział IV
Dziewczyna wstała dzisiaj bardzo wcześnie rano, poszła do łazienki wykonać wszystkie poranne czynności gdy z niej wychodziła zastanawiała się co Shikamaru je na śniadanie .Weszła więc do kuchni i zrobiła dwa talerze jajecznicy z grzankami .Z jednym poszła do sb do pokoju i szybko zjadła a drugi zostawiła w kuchni.*************
Shikamaru wstał o 7:00 rano co było dziwne bo zwykle wstawał o 13:00 albo nie wstawał wcale .Poszedł do łazienki a potem do kuchni zobaczył tam śniadanie i karteczkę :
Śniadanie zrobiłam o 6:55 jeśli jest zimne to twoja wina bo nie wstałeś rano . Temari
Nare dość zszokowała ta wiadomość ,ale mimo to zjadł jajecznicę i poszedł do ogródka się przewietrzyć.
*************(13:00)
-PUK,PUK!
-Proszę!-odpowiedziała blondynka.
-Hej Temari chcesz pozwiedzać wioskę w ramach rekompensaty za śniadanie ?-zaoferował dość niespodziewanie czarnooki.
-Jasne to idziemy?
Wyszli z domu i poszli zwiedzać wioskę . Jak zwykle nie rozmawiali po drodze do puki brunet nie zaczął:
-Jutro musimy wstać o 4:00 .
-Aż tak wcześnie dla czego?
-Tsunade-san kazała mi cię odprowadzić do Suny .
-A czy to nie dopiero za 3 dni?
-Nie jesteś już potrzebna w Liściu .
-Rozumiem.***************
Oboje wstali o 4:00 nad ranem przywitali się ze sobą pokłócili o łazienkę , co było dość interesujące :
-Kobiet przodem - wepchnęła się przed Nare dziewczyna.
-Tak....ale to moje mieszkanie więc... właściciel przodem.-wymądrzył się brunet.
-Wiesz zwykle to goście są traktowani inaczej.
-Ty jesteś przymusem a nie "gościem".
-Z przymusu to ty zaraz dostaniesz po głowie.
-Jesteś upierdliwa,znęcasz się nad innymi , masz złośliwy charakter i w dodatku ...
Dziewczyna uderzyła chunina w głowę z całej siły dłonią zaciśnięta w pięść. Wyraźnie było widać że naprawdę go to bolało.
-No cóż mogłeś dać mi iść pierwszej do łazienki .
-Nie tak prędko.-Shikamaru złapał ja za nadgarstek.
-O co ci cho..-chciała się wyrwać ale ten nie chciał puścić.
-Powinnaś mnie przeprosić.-zachowując powagę patrzył się jej prosto w oczy i puścił nadgarstek .
-Tak , tak walnęłam za mocno wiem , wiem .
-Ehhh..jesteś zbyt upierdliwa -Nara oparł się o ścianę i dodał . -No dobra idzi pierwsza.
Temari poszła do łazienki a jej przewodnik poszedł do swojego pokoju."O cholera , co ja robię ? Ale ta sytuacja jest upierdliwa, ona jest upierdliwa ... Jest gorsza od mojej matki ! Tylko ze ma te swoje głębokie , porywające , śliczne oczyyyy....yyy..y.Co ja robię eh...dobra nigdy tak nie myślałem i nigdy nie było tego zdarzenia . Teraz to już mnie na prawdę wnerwiła .Czy człowiek mieszkający w jednym domu z kobieta nigdy nie idzie pierwszy do łazienki? To takie upierdliwe , mogę sobie nawet przysięgnąć te mieszkanie z Temari jest gorsze od dzielenia domu z moją matką.Na szczęście jeszcze tylko 3 dni w jej towarzystwie i będę wolny od tego ciągłego walenia po głowie."
"Jest gorsza od mojej matki !"
OdpowiedzUsuńRozwalił mnie ten tekst...Dobra! Czytamy dalej!
Dopóki, nie "do puki"
OdpowiedzUsuńej, Temari nie jest taka zła, no :) ale żeby ja porównywać do własnej matki? Oj, nieładnie Shikamaru xd