czwartek, 23 sierpnia 2012

11.Przemyślenia Shikamaru.

                                                                      Rozdział XI
Na początek kilka ciepłych słów dla Ola Misztela ( od teraz mogę cię nazywać Ola lub Olcia?)której dedykuję te notkę tak jak i będę dedykować dwunastą .Dziękuję że mogę na tobie polegać i że jesteś ze mną w czasie gdy się zawieszam wystarczy przeczytać twój blog i już jestem pełna życia ♥ A teraz miłego czytanka♥
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nadeszła noc, brunet położył się pod drzewem i jak zwykle rozmyślał , tym razem już nie o byle czym. "To takie upierdliwe , ta sytuacja  , te baby , to że muszę o tym myśleć jedna wielka UPIERDLIWOŚĆ!No cóż ojciec powtarzał "Nigdy nie próbuj zranić kobiety bo pożałujesz" a on ma w tym doświadczenie. Może się go poradzę? Nie , na pewno usłyszę " To twoja sprawa." albo "Zadecyduj sam.".A więc pomyślmy jeszcze raz: Matsumi jest ładna ,miła i prawdopodobnie uczciwa .No a Temari też nie jest najgorsza , ale pytanie czemu to akurat o niej myślę , przecież nie ma prawa być zazdrosna bo mnie nawet nie lubi .o_o Teraz pytanie czy to ja ją lubię? Raczej nie , może a jednak się o nią martwię...chyba. A z resztą na "chyba" nic nie zdziałam. Muszę być pewny uczucia do Matsumi lub ... kogoś innego. No i jeszcze ta druga osoba też musi być pewna. Zostaje jedno wyjście ... WIAĆ!..... Lub ostatecznie zapytać się Matsumi czy ona naprawdę mnie kocha i sprawdzić to . TAK to doskonały pomysł ! TY TO JESTEŚ BYSTRY SHIKA.XD."
-Hej Matsumi ? Jesteś bardzo zmęczona?
-Ymm nie wiem , raczej nie bardzo.- miotała się dziewczyna.
-Ehh ale jesteś upierdliwa.- jak zwykle przy tym słowie odwrócił lekko głowę w prawo .
-CO?Czemu?-uniosła się zmartwiona.
Władca cieni spojrzał na nią zaskoczony , widać było ze zaczęła się trząść.
-Ymm ..... to nie tak że jesteś upierdliwa ...tylko..no..
-Haha rozumiem , nie musisz się tłumaczyć.-uśmiechnęła się z zadowoleniem i położyła  pod drzewem które było nieco dalej.
"Uhhh było krucho .. jest delikatna będą z nią kłopoty. Ale z drugiej strony martwiła się tym co powiedziałem i ma ten swój przyjemny uśmiech , chociaż nie tylko jej uśmiech jest taki czarujący. Na prawdę nie wiem co mam robić. ...Jestem ciekaw czy tej nocy też się do mnie przytuli. Chyba nie miałbym nic przeciwko."Wstał i podszedł do dziewczyny.
-Jeśli chcesz nie musisz dzisiaj trzymać warty.
-Dobrze.-przytaknęła.
-Ja pójdę się przejść , nie będę daleko jakby coś się działo krzycz a ja zaraz się pojawię.
-Tak jest.-pokazała swe uzębienie a chłopak poszedł na upragniony spacer.
"Dobra  to jestem na spacerze wśród drzew i innych takich..ehhhh.W życiu nie miałem trudniejszej decyzji do podjęcia.Zraz się załamię."Nagle usłyszał krzyk dochodzący za siebie , natychmiast pobiegł w tamtą stronę.
-MATSUMI!
Dziewczyna stała do niego plecami i chyba płakała.
-CO JEST !? CO SIĘ STAŁO!?-podszedł do niej cicho mimo tego nadal nie widział jej twarzy .
-Przepraszam możesz już iść na swój spacer.
-Co ty wygadujesz krzyczałaś więc jestem , coś nie tak?
-Ja , ja wiem że musisz to przemyśleć ale proszę nie zostawiaj mnie z tym samej.- różowo włosa  odwróciła się w jego stronę cała zapłakana ,zaczęła się do niego przytulać.
Stali tak przez jakiś czas , potem wyszeptał:
-Nie zostawię , ale też nic nie obiecuję.
Na co ona odpowiedziała równie cicho "Dziękuję" po cym oderwała się od niego i poszła spać .
"Ehhhhhhhhh....i co ja mam teraz zrobić to naprawdę trudne . Może lepiej będzie kiedy ją zranię , nie nie ma mowy!" 
-Ej Matsumi śpisz?
-Nie a o co chodzi ?-lekko przechyliła głowę w jego stronę.
-To trochę dziwne ale ja tak naprawdę nie wiem co do mnie czujesz i chce to zobaczyć przez ten rok .Mam nadzieję że zrozumiesz .
-Umm... oczywiście .- odpowiedziała troskliwym głosem.
-Więc dobrej nocy .
Oparł głowę o sosnę pod którą siedział i myślał przez całą noc. Analizował nawet najmniejszy szczegół, najmniej ważne słowo wypowiedziane z jej ust i nagle wymyślił: "Nie mogę przestać o niej myśleć to przez to!Czyja to wina?Moja?Ale na to chyba nie ma się wpływu . To raczej nie jest możliwe i nie działa w obie strony.Więc raczej mogę to zrobić póki nie osiągnąłem tego poziomu.Trzeba się tylko upewnić , pomyślę o tym tylko jeden raz i zobaczymy jaka będzie na to moja reakcja.Czy chcę czy nie ,nie mam na to wpływu. Żeby to powiedzieć na głos trzeba przyznać się przed samym sobą. No to zaczynajmy :
Ja..ja ..ko...ko..kk . CHOLERA CZEMU TO TAKIE FRUSTRUJĄCE!Czyli to jednak prawda ja ją lubię.Ehhhh co za porażka."

-----------------------------------------------------------
Przepraszam rozdział miał być jakieś dwa dni temu ale musiałam się nad nim poważnie zastanowić mimo to już jest i mam nadzieje ze wam się podobał .Teraz muszę pomyśleć nad 12 co też nie będzie łatwe więc może on się pojawić dopiero za jakieś trzy dni , chyba ze energia i nowe pomysły mnie rozsadzą . W takim razie ukarze się wcześniej ♥
                                                 POZDRAWIAM ;* 

6 komentarzy:

  1. Soo nie lubie tej Matsumi jakoś teraz xd a co do notki ogolnie to boskaaa no no no czekalam na nia a tu patrze i jest :D miła niespodzianka licze ze wbedzie jakis momencik z shikatema bo zwariuje xd
    Kiniuś

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty weź mnie informuj o tych notkach!
    Oczywiście że możesz mnie nazywać Olcia xD
    (Jestem taka szczęśliwa xDD)
    A co do rozdziału to niezłe miał chłopak przemyślenia xD
    i dlaczego taka krótka?! Jakie emocje xD
    Czekam dalej !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie lubię tej Matsumi,taka perfidna jest XD
    Ciekawe o kim to tak Shika myślał na końcu ^^
    Tak w ogóle to przepraszam,że nie komentowałam wcześniej ale dopiero wczoraj weszłam na swojego bloga :/
    Czekam na nn ~!
    Shizune

    OdpowiedzUsuń
  4. http://konoha-high-school-opowiadania.blog.pl/2012/11/19/wstep/
    JEsli masz czas to wejdz i przeczytaj. swoją opinie napisz na moja poczta weronika.ladon@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejka!
    Wiem, że to jeden ze starych rozdziałów, ale już któryś czas czytam twojego bloga i tak sobie myślę, że zaraz nie wytrzymam!
    Jak ta żmija śmie?! "Shika kocham cię" "Shika przebywa z tobą bo musi, ze mną bo lubi!" Największe kłamstwa jakie słyszałam! Jak spotkasz gdzieś to cholerną Matsumi to powiedz jej, że Shika nie może z nią nie przebywać, bo ona ciągle się wpycha, a poza tym jest dobrym człowiekiem i miałby wyrzuty sumienia gdyby ją zostawił.
    I Shika dobrze myśli, Temari mu się podoba czy tego chce czy nie!
    Co do późniejszych rozdziałów, podoba mi się, że nie pokazujesz Ino w złym świetle.
    Aki
    PS. Nie mogę doczekać się nowego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  6. No bo się wkurzę, gdzie podczas tego wszystkiego jest Temari?! Ogólnie piszesz całkiem przyjemnie, chociaż opisy u ciebie kuleją. Ale dokładniej powiem jak dokończę całe opowiadanie (choć mam przeczucie, że do tego czasu będziesz już genialnie pisała, strasznie szubko widać u ciebie poprawę :3). Pozdrawiam i czytam dalej,

    OdpowiedzUsuń